Przebieg: Sporting CP – Man City: szokująca wygrana 4:1

Ligowe starcie w Lizbonie: Sporting CP – Manchester City

W jednym z najbardziej elektryzujących starć tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, portugalski Sporting CP zmierzył się z angielskim gigantem, Manchesterem City. Mecz ten, który odbył się 5 listopada 2024 roku, na historycznym stadionie Estádio José Alvalade w Lizbonie, zapowiadał się jako kolejne potwierdzenie dominacji podopiecznych Pepa Guardioli. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna, przynosząc kibicom piłki nożnej prawdziwy spektakl i szokujący wynik. Spotkanie poprowadził doświadczony niemiecki arbiter Daniel Siebert, którego zadaniem było panowanie nad emocjami i zapewnienie sprawiedliwego przebiegu gry. Frekwencja na stadionie dopisała, gromadząc 47 453 widzów, którzy na własne oczy mogli obserwować to niezwykłe widowisko.

Informacje o spotkaniu: data, stadion i sędzia

Mecz pomiędzy Sportingiem CP a Manchesterem City odbył się 5 listopada 2024 roku. Areną zmagań było legendarne Estádio José Alvalade w Lizbonie, znane z gorącej atmosfery tworzonej przez kibiców Sportingu. Arbitrem głównym tego prestiżowego pojedynku w ramach Ligi Mistrzów był Daniel Siebert z Niemiec, któremu asystowali jego rodacy. Spotkanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, co potwierdziła frekwencja na stadionie wynosząca 47 453 widzów.

Składy obu drużyn

Sporting CP:
* Bramkarz: Franco Israel
* Obrońcy: Eduardo Quaresma, Ousmane Diomande, Gonçalo Inácio
* Pomocnicy: Marcus Edwards, Hidemasa Morita, Morten Hjulmand, Nuno Santos
* Napastnicy: Viktor Gyökeres, Paulinho, Francisco Trincão
* Trener: Rúben Amorim

Manchester City:
* Bramkarz: Ederson
* Obrońcy: Kyle Walker, Rúben Dias, Nathan Aké, Joško Gvardiol
* Pomocnicy: Rodri, Bernardo Silva, Phil Foden
* Napastnicy: Jérémy Doku, Erling Haaland, Jack Grealish
* Trener: Pep Guardiola

Przebieg: Sporting CP – Man City – kluczowe momenty

Mecz pomiędzy Sportingiem CP a Manchesterem City na długo zapisze się w historii Ligi Mistrzów jako przykład tego, jak piłka nożna potrafi zaskakiwać. Choć faworytem byli goście z Anglii, to gospodarze pokazali niezwykłą determinację i skuteczność, odwracając losy spotkania w sposób, który trudno było przewidzieć. Przebieg: Sporting CP – Man City to opowieść o golach, emocjach i niespodziewanym zwrocie akcji, który zelektryzował fanów na całym świecie.

Gol Fodena i szybka odpowiedź Sportingu

Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami wielu – Manchester City przejął inicjatywę i już w 4. minucie cieszył się z prowadzenia. To Phil Foden, jeden z najjaśniejszych punktów ofensywy The Citizens, wpisał się na listę strzelców, wykorzystując precyzyjne podanie. Wydawało się, że to początek dominacji angielskiej drużyny, jednak Sporting CP nie zamierzał łatwo oddać pola. Gospodarze, mimo początkowego ciosu, szybko otrząsnęli się z szoku i zaczęli konstruować własne akcje. Zanim pierwsza połowa dobiegła końca, Sporting CP zdołał wyrównać, co dodało spotkaniu dramaturgii i zapowiedziało emocjonującą drugą część gry. Wynik 1:1 po pierwszej połowie świadczył o tym, że mecz jest daleki od rozstrzygnięcia.

Niesamowity Gyökeres i hat-trick

Prawdziwym bohaterem tego wieczoru okazał się Viktor Gyökeres, który nie tylko wyrównał stan meczu, ale także poprowadził Sporting CP do historycznej wygranej. Swoją pierwszą bramkę zdobył w 38. minucie, dając sygnał do odrabiania strat. Po przerwie, w 46. minucie, Maximiliano Araujo strzelił bramkę na 2:1 dla Sportingu, co było momentem przełomowym. Jednak prawdziwy festiwal strzelecki Gyökeresa rozpoczął się w drugiej połowie. W 49. minucie pewnie wykonał rzut karny, podwyższając wynik na 3:1. Swój hat-trick skompletował w 80. minucie, ponownie wykorzystując jedenastkę i ustalając ostateczny rezultat na 4:1. Te trafienia nie tylko zapewniły Sportingowi CP zwycięstwo, ale także potwierdziły klasę szwedzkiego napastnika, który stał się postrachem defensywy Manchesteru City.

Niewykorzystany karny Haalanda

W 69. minucie Manchester City otrzymał szansę na zmniejszenie strat i powrót do gry, gdy na murawie pojawiła się możliwość egzekucji rzutu karnego. Do piłki podszedł Erling Haaland, jeden z najgroźniejszych napastników na świecie, jednak tym razem jego próba zakończyła się niepowodzeniem. Bramkarz Sportingu CP popisał się skuteczną interwencją, ratując swoją drużynę przed utratą gola w kluczowym momencie. Ten niewykorzystany karny był jednym z wielu sygnałów, że tego wieczoru szczęście sprzyjało gospodarzom, a ich determinacja była na najwyższym poziomie. Zamiast rozpocząć odrabianie strat, The Citizens musieli pogodzić się z rosnącą przewagą przeciwnika.

Statystyki meczowe: kto dominował?

Analiza statystyk meczowych Sporting CP – Man City ukazuje zaskakujący obraz. Mimo dominacji w posiadaniu piłki przez zespół gości, to gospodarze okazali się znacznie bardziej efektywni pod bramką przeciwnika. Statystyki te podkreślają, że w piłce nożnej nie zawsze większe posiadanie piłki przekłada się na końcowy sukces.

Posiadanie piłki i strzały

W tym spotkaniu Manchester City zdecydowanie dominował pod względem posiadania piłki, kontrolując ją przez 73% czasu gry. Sporting CP z kolei musiał zadowolić się 27% posiadania. Ta dysproporcja może sugerować przewagę gości, jednak liczba strzałów pokazuje inną historię. Manchester City oddał imponującą liczbę 20 strzałów, z czego 6 było celnych. Sporting CP, choć strzelał mniej, bo 9 razy, był równie skuteczny, kierując 6 swoich uderzeń w światło bramki. Ta celność okazała się kluczowa dla ostatecznego rozstrzygnięcia meczu.

Najskuteczniejsi strzelcy pojedynku

Bezsprzecznie królem strzelców tego pojedynku był Viktor Gyökeres, który zdobył trzy bramki dla Sportingu CP, zapewniając mu hat-tricka. Jego skuteczność była kluczowa dla zaskakującego wyniku. Dla Manchesteru City jedyną bramkę zdobył Phil Foden, co podkreśla fakt, że to właśnie dwójka Foden-Gyökeres była najbardziej błyszczącymi postaciami w ofensywie swoich zespołów. Warto zaznaczyć, że Erling Haaland mimo oddania kilku strzałów, nie zdołał pokonać bramkarza Sportingu, a jego niewykorzystany rzut karny tylko podkreślił trudny wieczór dla napastnika The Citizens.

Ocena zawodników i wynik

Wynik 4:1 dla Sportingu CP nad Manchesterem City był niewątpliwie jednym z największych szoków tej fazy Ligi Mistrzów. Portugalczycy pokazali charakter i skuteczność, której zabrakło faworyzowanym Anglikom. Bohaterem meczu został Viktor Gyökeres, którego występ zasługuje na najwyższe uznanie.

Najlepszy zawodnik meczu

Bezapelacyjnie najlepszym zawodnikiem meczu pomiędzy Sportingiem CP a Manchesterem City został Viktor Gyökeres. Szwedzki napastnik nie tylko strzelił trzy bramki, kompletując tym samym hat-tricka, ale również był motorem napędowym ofensywy Sportingu. Jego pewność siebie, skuteczność pod bramką i determinacja w walce o każdy centymetr boiska zasłużyły na najwyższą ocenę. Zgodnie z analizami, jego występ został oceniony na 9.3, co jest dowodem na jego fenomenalną dyspozycję w tym spotkaniu.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *